Obecność
Będąc tu i teraz przypomnę sobie, że Bóg patrzy na mnie z miłością i podtrzymuje mnie w istnieniu.
Zatrzymam się na chwilę i pomyślę o tym.
Będąc tu i teraz przypomnę sobie, że Bóg patrzy na mnie z miłością i podtrzymuje mnie w istnieniu.
Zatrzymam się na chwilę i pomyślę o tym.
Panie obdarz mnie łaską wolności ducha.
Oczyść moje serce i duszę, bym mógł/mogła radośnie żyć w Twojej miłości.
Pomóż mi Panie bym był bardziej świadomy Twojej obecności.
Naucz mnie rozpoznawać Twoją obecność w innych.
Napełnij moje serce wdzięcznością za te chwile, w których okazałeś mi Twoją miłość poprzez troskę innych.
Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela.
Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: „Żal Mi tego tłumu. Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze”. Na to rzekli Mu uczniowie: „Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba, żeby nakarmić takie mnóstwo?” Jezus zapytał ich: „Ile macie chlebów?” Odpowiedzieli: „Siedem i parę rybek”. Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął te siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.
Co dzieje się we mnie dzisiaj podczas modlitwy?
Czuję się pocieszony, zafrasowany, obojętny?
Wyobrażę sobie Jezusa stojącego lub siedzącego obok mnie i podzielę się z Nim moimi myślami.
Podziękuję Bogu za te kilka chwil, które spędziliśmy razem oraz za wszystkie inspiracje i poznanie, które było mi dane.
Amen.